Nie mogę się powstrzymać od zaakceptowania tego, co lubię, dobrego kutasa. a nawet więcej, jeśli są dwa.

Dzisiaj mój telefon jest zepsuty, a ponieważ potrzebuję go do pracy, nie mam wyboru i muszę iść do centrum handlowego, aby go kupić. kiedy jestem w sklepie, ochroniarz nie przestaje gonić mnie po całym sklepie. kiedy mam zamiar wyjść, zmusza mnie, żebym poszedł za nim do jego biura i oskarża mnie o kradzież telefonów komórkowych. nie mam pojęcia, o czym on mówi, chociaż sytuacja zaczyna się wyjaśniać, gdy proponuje, żebym possała kutasy jemu i jego partnerowi w zamian za nie wzywanie policji. i cieszę się z tego, że lubię kutasy, a do tego sam będę się bawił z dwoma z nich.